sobota, 14 czerwca 2014

Rozdział 11

Następnego dnia

Rano wstaliśmy, ubrałam się , Wojtek też i poszliśmy zjeśc wspólne śniadania. Musze przyznać, ze Ciocia Ania gotuje naprawdę pysznie!
Po zjedzeniu pysznych, góralskich przysmaków Wojtek poszedł do końca nas spakować, a ja poszłam zrobić kanapki na drogę. Było nam tak smutno i przykro, że już musimy wyjeżdżać.
Po zrobieniu kanapek, poszłam do pokoju, do Wojtka.
Wchodzę.
Wojtek: Wszystko spakowane. - uśmiecha się.
Wiktoria: To ja tylko dopakuje jedzenie. - spakowałam kanapki itp do specjalnej torby na jedzenie.

Przed samochodem

Żegnamy się z wujkiem i ciocią.
Wujek: Szkoda, że już jedziecie...
Wojtek: Niestety... Obowiązki wzywają.
Ciocia: To tylko, gdy dostaniecie wolne to zapraszamy! - uśmiecha się.
Wojtek: Po sezonie klubowym zamierzamy wyjechać za granice... Jeśli nie zostaniemy powołani do reprezentacji.
Wujek: A to przyjedziecie jak będziecie mieli czas! - zaśmiał się.
Wiktoria: Ależ oczywiście! - też się zaśmiałam, a oni razem ze mną.
Ciocia: Cieszymy się, że Wojtek znalazł sobie tak piękną, miłą i zaradna kobietę!
Wujek: Zgadzam się.
Po ich słowach Wojtek czule objął mnie swoją ręką, a ja go.
Wojtek: Ja też się ciesze. - uśmiecha się.
Po pożegnaniu się wsiedliśmy do auta i odjechaliśmy.
Wojtek: Co robisz jutro? - położył mi swoją dłoń na moje kolano.
Wiktoria: Jutro zapewne odpoczywam.
Wojtek: Aha... - odpowiedział.
Wiktoria: Jeśli chcesz to możesz dzisiaj u mnie nocowac. Pokój jest dość duży tak samo jak łóżko.  - uśmiecham się.
Wojtek: Z miłą chęcią.  - również się uśmiecha.

                    Wojtek
Te dni minęły bardzo szybko, ale przyjemnie. Oświadczyłem się mojej ukochanej i to mnie chyba najbardziej cieszy. Kocham ją i chce przeżyć z nią jak najwięcej wspaniałych chwil.

                    Wiktoria
Te dni były wspaniałe! Zapamiętam je na długo... Na pewno. Tylko dlaczego wszystkie tak piękne chwile musza tak szybko mijac?
A co do Wojtka to kocham go jak nikogo nigdy nie kochałam. Chcę z nim byc... Jak najdłużej! Jestem tego w 100% pewna... Jestem pewna czego chcę w życiu!

U mnie w domu

Tylko gdy weszliśmy do domu przywitały nas Ala i Jula.
Ala: Gołąbeczki już jesteście!
Jula: Taaa... - mówi z ironią. Wzięła kurtkę, torebkę, szybko ubrała tenisówki i wyszła wściekła z domu.
Wiktoria: Co jej?
Ala: Potem o tym z Tobą porozmawiam... A teraz idźcie odpocząć! - uśmiecha się.
Poszliśmy do mojego pokoju
Wojtek: Zapomniałem Ci wcześniej powiedzieć, że masz ładny pokój. - uśmiecha się.
Wiktoria: Aaaa, dziękuję! - zaśmiałam się.

Kolejnego dnia

Gdy Wojtek poszedł do domu usiadłam z Alą w salonie by zjeść śniadanie i porozmawiać o zachowaniu Julki, która jeszcze nie wróciła do domu.
Wiktoria: To powiesz mi czemu Julka tak się zachowała?
Ala: Bo ona...
----------------------------------

No to łapcie rozdział 11! ;) Mogę zdradzic, że już za niedługo w którymś rozdziale będzie ślub! :P
Przynajmniej tak planuje, jeśli wena mnie nie opuści. :)
A jeśli chcecie szybciej dowiedziec się, a nie w piątek dlaczego tak zachowała się Julka to musi byc góra 4/3 komentarze pod tym rozdziałem! :D
Do dzieła!
Pozdrawiam! :*

2 komentarze:

  1. Ciekawa jestem właśnie dlaczego Julka się tak zachowywała. :)
    Może.. jest w ciąży .... albo zakochała się w Wojtku ? :)
    Niewiem ... ;P
    Pozdrawiam ! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może, może, może... :D
      12 rozdział już jest! :)
      Również pozdrawiam! ;)

      Usuń