piątek, 27 czerwca 2014

Rozdział 14

I... 25:23 dla nas!!! Taaak! Skra Mistrzem Polski. Nasi kibice szaleją z radości.

Po odebraniu statuetki i medali

Ubraliśmy się ładnie. Ja ubrałam to.
Tak! Idziemy na imprezke do naszego ulubionego klubu. Będzie, będzie zsbawa! Będzie się działo!
 
W klubie

Każdy zajął swoje miejsce. Ja z Wojtkiem usiadłam przy stoliku z Karolem i Andrzejem. Ja zamówiłam piwo jabłkowe, Wojtek zwykłe piwo wraz z Kłosem i Wroną.
Gdy kelnerka przyniosła piwa, wszyscy się za nie wzięli.
Gdy byliśmy już trochę podpici impreza się rozkręciła. Wszyscy wyszli na parkiet tańczyć oprócz Wojtka...
Poszłam go szukać.
Szukam, szukam i nie znalazłam go... Postanowiłam wyjść z klubu... 
Znalazłam go bijącego się wraz z Karolem z jakimiś facetami.
Zaczęłam ich rozdzielać. Mężczyźni uciekli. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Wojtek ma podbite oko i kawałek zadrapanego czoła, Karol podobnie.
Szybko zamówiłam taksówkę i wraz z Wojtkiem pojechałam do jego mieszkania.

W domu

Poszłam z Wojtkiem do łazienki. Obmywam mu wodą utlenioną zadrapanie na czole.
Wiktoria: Co Cie wzięło na bójkę?
Wojtek: Ojjj... Kochanie! - całuje mnie.
Przerwałam.
Wiktoria: O nie, nie! Nie zasłużyłeś!
Wojtek: Ojjj... Wiktoria!
Wiktoria: Przemywaj se sam! - wyszłam z łazienki, a następnie z mieszkania. Wojtek za mną.
Wojtek: Zaczekaj! - zatrzymał mnie. - Przepraszam. - przytula mnie. - Chodźmy do domu...
Poszliśmy do domu.
Skończyłam obmywać mu to zadrapanie. Następnie przebrałam się i poszłam spać razem z Wojtkiem.

Rano

Wstałam o 11:00. Wojtka już w łóżku nie było... Tak samo jak w całym mieszkaniu. Byłam sama.
Poszłam do kuchni, a tam na stole czeka na mnie pyszne śniadanie. Obok leży karteczka z napisem " Będę wieczorem. Jestem u rodziców. Pomagam tacie ogarnąć garaż.
Jeśli chcesz to po Ciebie przyjadę. :-) Poznasz moich rodziców. Co Ty na to? Jak coś to dzwoń.
Kocham Cię! Twój Wojtek. :-* <3 " .
Postanowiłam, że chcę zobaczyc pierwszy raz rodziców Wojtka. Napisałam mu SMSa.

DO: Wojtek

To przyjedź po mnie. :*

Odpisał: Ok. Za 30 minut będę. :*

Mam 30 minut!
Szybko zjadłam śniadanie, umyłam zęby, uczesałam włosy w kucyka i poszłam się ubrac. Wybrałam to
Wyperfumowałam się moim ulubionym zapachem z Clavin'a Klein'a euphoria.

Po 30 minutach

Przyjechał po mnie Wojtek.
Wojtek: Cześc Misiu! - zaczął mnie czule całowac.
Wiktoria: Cześc.
Wsiedliśmy do auta.

-------------------------------
Witajcie! :-) Łapcie rozdział 14.
Niestety wena uciekła... :-(
A jak tam świadectwa? Czerwony pasek na świadectwie czy na dupie? :-D Ja osobiście na świadectwie. Średnia 5.00. A jaką Wy macie średnią? ;-)
Pozdrawiam! :-*
PS: Jutro rozdział może się nie pojawić. Przepraszam. :-(
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ

1 komentarz:

  1. Na dupie ... xD Co do rozdziału jest wciągający :* Pisz dłuższe :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń